Ferie zimowe z DOSKONAL 2023; Kursy grupowe. Kursy grupowe przed i po feriach; Ferie rodzinne w Austrii. Kaprun; Fieberbrunn; Kursy instruktorskie – oferta specjalna; SKITOURING – wędrówki na nartach; Baza kursantów Szkoły Narciarskiej Doskonal; Kamery online – Białka Tatrzańska Nauka jazdy na nartach. Nauka jazdy na nartach jest tym co robimy najlepiej , z pasją i poświęceniem. Czerpiemy z tego mnóstwo radości. Jeżdżąc z Wami mamy również okazję do wspólnej zabawy, a przy tym staramy się nauczyć jak najwięcej. Dokładamy wszelkich starań by jazda na nartach sprawiała zarówno Wam jak i nam mnóstwo Hania pokaże wam jak nauczyć dziecko jeździć na nartach Zobacz zimowiska dla dzieci: Ferie rodzinne we Włoszech - zawody | Vlog 4. 1080p. Dziecko TV . 05:19. Z całą pewnością przydadzą się Ile razy krzyżują się nasze drogi, ile razy mijamy się obojętnie na ulicy, nawet nie wiedząc o swoim istnieniu, zanim nasze ścieżki życia połączą sie w jedną. KLIKNIJ I ZOBACZ FILM Z JAZDY NA TYCZKACH. Nauka jazdy poza-trasowej. Podczas nauki wypożyczamy specjalne narty.! UWAGA W MIARĘ WOLNYCH MIEJSC ! W szycie sezonu małe szanse ale prosimy o zapytania. KLIKNIJ I ZOBACZ FILM Z JAZDY POZA TRASĄ. Wypożyczalnia sprzętu. Narty, skitury i skki trikke. Dowozimy sprzęt na wszystkie organizowane przez Organizujemy profesjonalne szkolenia z instruktorami snowboardu na różnych poziomach zaawansowania. Kursy zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Szkolenia prowadzone są w małych kameralnych grupach odpowiednio dobranych pod kątem podziału zaawansowania uczestników. W trakcie szkolenia będzie kolekcjonowany materiał do wieczornej fnAcH. Na narty z dzieckiem - rodzinny wyjazd, jak zorganizować? Kiedy tylko za oknem pojawią się pierwsze mrozy, a także sypnie śniegiem, to nasze dzieci zadają pytanie kiedy pojedziemy na narty 😀. Jako, że mieszkamy na północy naszego kraju, to taki wyjazd na narty to prawdziwe przedsięwzięcie. O ile latem jest dużo łatwiej i prościej - możemy zabrać mniej rzeczy, to zimą problem jest już zdecydowanie większy. Jak się przygotować do takiego wyjazdu? Gdzie pojechać z dziećmi? Jaki sprzęt wybrać? Na te wszystkie pytania postaramy się dzisiaj Wam odpowiedzieć - tym bardziej, że niektórzy święta spędzą już na stoku - my jedziemy dopiero na początku stycznia 😀. Pierwszy wyjazd na narty Najtrudniej jest wyjechać pierwszy raz i zobaczyć jak to wszystko funkcjonuje, jak się do tego przygotować. Naukę jazdy na nartach można zacząć nawet już z 3 latkami, choć tu dużo zależy od sprawności i koordynacji maluszka. Pamiętajcie również, że czym szybciej zaczniecie tym będzie łatwiej, dużo szybciej nauczy się dziecko mające 4 czy 5 lat, niż kiedy ma lat 12 - 14, choć oczywiście nigdy nie jest za późno 😀😀. Jadąc pierwszy raz z dziećmi największą uwagę powinniśmy zwrócić uwagę na wybór odpowiedniego miejsca do nauki i odpowiednich osób, które będą nasze dzieci uczyć 😀. W tej chwili, w Polsce powstaje coraz więcej specjalnych ośrodków narciarskich typowo dla dzieci i jeśli zależy nam na ich nauce warto przyjrzeć się ich ofercie. Są to specjalnie przygotowane stoki narciarskie, z odpowiednim nachyleniem i przygotowaniem stoku do nauki. My mamy zaplanowane ferie zimowe w Krynicy i zdecydowaliśmy, że oddamy nasze dzieci pod fachową opiekę instruktorską do Szkółki Narciarskiej Family Park Dimbo w Krynicy i będziemy się uczyć na stokach Jaworzyny Krynickiej. zdjęcie pochodzi ze strony Jest to przedszkole narciarskie, które w formie zabawy nauczy nasze dzieci jazdy na nartach 😀. Możecie tam wykupić kursy 5 dniowe, 3 dniowe, czy zdecydować się na jeden dzień albo lekcję indywidualną- wszystko w zależności od potrzeb 😀. Bardzo dużym atutem tego ośrodka jest wyciąg taśmowy, który sprawdzi się przy maluszkach i zupełnych nowicjuszach. Na miejscu jest oczywiście sztucznie naśnieżany i ratrakowany stok, są wyciągi talerzykowe a także snowtubing - czyli zjazdy na oponach. Jak wszyscy wiemy zaplecze jest bardzo ważne ale my uważamy, że zdecydowanie najważniejszy jest czynnik ludzki, a tu mamy dla dziecka zapewnioną wspaniałą i dobrze przygotowaną kadrę instruktorską 👍. zdjęcie pochodzi ze strony Pierwszy wyjazd na narty co zabrać My uważamy, że jadąc pierwszy raz na narty z dzieckiem nie warto kupować całego sprzętu narciarskiego, tylko skorzystać z wypożyczalni, które dostępne są przy każdych ośrodkach narciarskich 👍. Jest nawet plus takiego rozwiązania, specjalista dobierze tam odpowiedni sprzęt dla naszych pociech, biorąc pod uwagę wzrost, wagę i umiejętności. Dobrze dobrany sprzęt, to jednak tylko połowa sukcesu, bo jeśli dziecku na stoku, podczas nauki będzie za zimno, to po prostu będzie zrezygnowane. Dlatego też bardzo ważny jest odpowiedni ubiór narciarski 😀. Zdecydowanie warto zainwestować w odpowiedniej jakości ubrania - te niby zimowe kurtki na nartach raczej się nie sprawdzą więc warto znaleźć coś typowego na narty. Obowiązkowa jest oczywiście bielizna termoaktywna, która sprawi, że wilgoć zostanie odprowadzona - tu sprawdzą się długie getry i koszulka z długim rękawem 😀. kolejnym ważnym elementem, bardzo często niedocenianym są skarpety, powinny być wyższe i grubsze niż takie standardowe, które ubieramy na co dzień, dzięki temu dzieci unikną bolesnych obtarć naskórka. No i warto sprawić odpowiednie spodnie i kurtkę - oczywiście wszystko powinno być nieprzemakalne, oddychające, z wewnętrznym pasem przeciwśnieżnym. Tu mała uwaga, są dostępne kombinezony jednoczęściowe - świetne rozwiązanie na stoku - natomiast kiedy dziecko musi skorzystać z toalety robi się problem. No i pamiętajcie o czapce i rękawiczkach. Jeśli jedziecie z dziećmi, to pamiętajcie, że obowiązkowy jest kask, który będzie chronił głowę dziecka 👍 - musi być on dobrze dobrany. I został ostatni element ubioru naszych małych narciarzy ale za to bardzo ważny, mowa to o goglach narciarskich, które ochronią oczy przed śniegiem, wiatrem, no i słońcem 😀. Wyjazd zimowy z dziećmi Pamiętajcie również, że dziecko na stoku będzie w stanie wytrzymać tylko kilka godzin i warto zaplanować w taki sposób nasz wyjazd aby można było podjąć jeszcze inne aktywności 😀. Właśnie z tego względu my wybraliśmy Krynicę, gdzie oprócz samej nauki narciarstwa będziemy mogli spędzić czas w inny atrakcyjny sposób. Jest tam naprawdę dużo atrakcji, z których mogą korzystać dzieci. W naszych planach są następujące obiekty: Lodowisko Góra Parkowa Jak sami widzicie, w tym miejscu na pewno nie będziecie się nudzić, a dla dzieci będzie dużo atrakcji. O wszystkim oczywiście będziemy także pisać na naszym blogu, kiedy już będziemy na miejscu 😀. Pamiętajcie również o odpowiednim przygotowaniu fizycznym na zimowe wyjazdy, nic bardziej nie popsuje wyjazdu niż bolące ręce i nogi po pierwszych kilku godzinach nauki. Dlatego też warto kilka tygodni wcześniej wzmocnić mięśnie nóg i kręgosłup. Choć jeśli Wasze dzieci są na co dzień aktywne, to powinno to wystarczyć 😀. Gorzej będzie z rodzicami i dziećmi, które większość czasu spędzają w pozycji siedzącej np. przed ekranem komputera - tu musi być odpowiednie przygotowanie, inaczej nic nie będzie z przyjemności, jaką powinien być taki wyjazd. A Wy byliście już na nartach, czy dopiero się wybieracie? Co myślicie o świętach, czy sylwestrze na stoku? Z kim spotykamy się w ferie w Krynicy? Wpis powstał w ramach akcji BLOGRUDZIEŃ organizowanej przez Magdę z Magda M blog Codziennie w grudniu (z przerwą na święta) na jednym blogu pojawia się wpis, w którym dominujemy grudniowa tematyka. Zachęcam Cię do przeczytania pozostałych wpisów blogerów, bo znajdziesz tam mnóstwo inspiracji: Ferie zimowe i aktywności, którymi można cieszyć się tylko o tej porze roku są nierozłączne. Niestety - to, co najmłodszym kojarzy się z dobrą zabawą, dorośli widzą odrobinę inaczej. Dla nich to nie tylko spokojna jazda na oślej łączce, ale wizja rozbitej głowy, złamania... Podpowiadamy, jak rozpoznać urazy, jak reagować i jak uchronić malucha przed wypadkami związanymi z zimowymi sportami. Dzięki temu, choć trochę, odetchniecie i beztrosko spędzicie wolne chwile. Bezpieczeństwo to podstawaZimowe aktywności to wielka frajda, ale i czyhające niebezpieczeństwa. Wstrząśnienia mózgu, złamania, stłuczenia... To wszystko pojawia się w głowie rodzica, gdy dziecko pyta: "Czy mogę iść pozjeżdżać z górki?". Nie każdy upadek musi się groźnie skończyć, warto jednak wiedzieć, jak rozpoznać mózgu - jak rozpoznać, jak reagowaćUpadki bywają niebezpieczne, szczególnie wtedy, gdy maluch upada na tył głowy. Jak reagować? Przede wszystkim, po upadku musimy bacznie obserwować dziecko. Objawy wstrząśnienia mózgu to chwilowa utrata przytomności (może być tak krótka, że możemy ją przegapić), wymioty (które mogą pojawić się nawet kilka godzin po upadku). Do szpitala jedźmy także, jeśli dziecko skarży się na ból głowy, jego źrenice są różnej wielkości, drętwieją mu kończyny, jest osowiałe, ma drgawki. Pamiętaj, że to ty najlepiej znasz swoje dziecko i wyłapiesz, jeśli będzie zachowywało się inaczej niż zwykle. W szpitalu lekarz przebada dziecko, zapewne zleci także tomografię komputerową. Po upadku, w miejsce stłuczenia przyłóż maluchowi coś zimnego: może to być gotowy kompres, albo to, co masz pod ręką - zimna puszka napoju, kawałek - jak rozpoznać, jak reagowaćZwichnięciu towarzyszy silny ból, pojawia się obrzęk, a uszkodzony staw może zmienić kształt. Należy unieruchomić staw, zrobić zimny okład i udać się do lekarza, który zbada i nastawi staw. Zapewne będzie trzeba go unieruchomić na kilka rzadko zdarzają się małym dzieciom, których stawy są jeszcze elastyczne. Złamanie - jak rozpoznać, jak reagowaćObjawy złamania są podobne do tych, jak przy zwichnięciu (opuchlizna, silny ból), jednak inne jest umiejscowienie - między stawami. Należy unieruchomić kończynę i wybrać się do lekarza. Pamiętaj o tym, aby chronić rękę lub nogę przed wstrząsami. U dzieci najczęściej nie dochodzi do pełnego złamania, a tzw. "złamania zielonej gałązki", gdy pojawia się ukruszenie, wyszczerbienie zbada dziecko, zaleci prześwietlenie i, gdy złamanie zostanie potwierdzone, unieruchomi na kilka tygodni kończynę opatrunkiem gipsowym, albo nowocześniejszym plastikowym czuć się pewniej przeczytaj także: Złamania, stłuczenia, zwichnięcia, czyli kronika wypadków zimowychSanki to jedna z zimowych ulubionych aktywności dzieci. iStockPhoto Nauka jazdy na nartachWyjazd w góry to doskonały czas na naukę jazdy na nartach. Jak się dobrze do tego przygotować, aby było to przyjemnym i bezpiecznym doświadczeniem?Podstawą jest dobrze dobrany sprzęt. Narty i kijki muszą być odpowiedniej długości. Nie można kupować ich, podobnie jak butów, na wyrost. Ważny jest także wygodny kombinezon, który nie krępuje ruchów (jeśli wolicie, możecie zdecydować się na kurtkę i spodnie na szelkach). Pamiętajcie, aby był wodoodporny, wiatroszczelny, najlepiej, żeby miał odblaskowe wstawki. Podobnie jak rękawice - warto upewnić się, że są wystarczająco długie i nie spadają dziecku z rąk. Przydatne gadżety to także termoaktywna bielizna, cienka kominiarka i komin na szyję. Jednak te wszystkie rzeczy to jedynie dodatki. Warto skupić się na tym, co najważniejsze i zapewni nam bezpieczeństwo. Dobrze dobrany kask to niezbędny element wyposażenia młodego narciarza. Od najmłodszych lat warto także przyzwyczajać do noszenie gogli. Dodatkową ochronę dzieciom zapewnia tzw. "żółwik", czyli specjalny pancerz chroniący najlepiej zapisać do szkółki narciarskiej. Nawet, jeśli wydaje ci się, że jesteś doskonałym narciarzem, możesz nie zwrócić uwagi na pewne rzeczy, na które wyczulony jest instruktor. A może jesteś fanem "starej szkoły" i jeździsz tzw. pługiem, a większość nart w sklepach narciarskich i wypożyczalniach to narty carvingowe, na których jeździ się inaczej. Poza tym instruktor jest dodatkowo przeszkolony z udzielania pierwszej pomocy, a narciarskie przedszkole ma dobre zaplecze: odpowiedni teren i sprzęt, który możemy w mieście? To nie tylko górki ze sztucznym śniegiem, warto pamiętać o... biegówkach! Narty biegowe spodobają się starszym przedszkolakom, to doskonały sposób na rodzinne popołudnie. Dziecko warto zapisać do szkółki narciarskiej. iStockPhotoZ maluchem na lodowiskoZimą jak grzyby po deszczu powstają dostępne dla wszystkich lodowiska. Oczywiście mówimy tu o ślizgawkach z prawdziwego zdarzenia, a nie o zamarzniętym jeziorze lub stawie. Na lodowiska wybierają się rodziny z dziećmi, nawet tymi najmniejszymi. Wiele obiektów udostępnia specjalne jeździki - takie, w których maluch może jeździć niczym w wózku, pchany przez rodzica, a także pchacze, które pomagają najmłodszym użytkownikom lodowiska w nauce jazdy na łyżwach. Na ślizgawce można się dobrze bawić, w ramach "Zimy w mieście" wiele z wielu punktów można korzystać bezpłatnie (w niektórych obiektach przez cały sezon nie pobiera się opłat). Niestety, bardzo często zapomina się o tym, co najważniejsze - o bezpieczeństwie. Dzieci bez kasków to niestety częsty widok. Kask to podstawowy element wyposażenia małego łyżwiarza. Warto także pamiętać o ochraniaczach na kolana, łokcie i ręce (większość rodziców zakłada je ucząc dzieci jazdy na rowerze lub rolkach, a zapomina o nich wybierając się na lodowisko).Wybierając się na lodowisko nie możemy zapomnieć o kasku. iStockPhotoZ górki na pazurkiZ czym dzieciom kojarzy się śnieg? Z lepieniem bałwana, orzełkami robionymi w białym puchu i... z sankami! A to nie tylko radość ze wspólnych spacerów, podczas których maluch będzie ciągnięty przez rodziców, ale i pierwsze zjazdy z pobliskiej górki. Wybierając sprzęt pomyślmy, do jakiej aktywności będzie częściej używany - masywne, zabudowane sanki niekoniecznie sprawdzą się przy zjazdach, natomiast w plastikowym ślizgaczu dziecko, podczas spaceru, będzie czuło każdą nierówność. Przy zjazdach nie zapominajmy o bezpieczeństwie. Wybierajmy niezbyt strome górki, oddalone od ulicy, drzew i innych przeszkód. Nie pozwalajmy zjeżdżać dziecku, które jest szczelnie owinięte w koc lub w śpiwór, uczmy, aby cierpliwie czekało na swoją kolej - niech jego tor zjazdu będzie pusty. Życzymy dobrej zabawy, bez żadnych wypadków! Szkoła narciarska Doskonal zaprasza na naukę jazdy na nartach i snowboardzie Organizujemy kursy grupowe w okresie ferii zimowych w kraju i za granicą. Kursy narciarskie skierowane są dla wszystkich adeptów narciarstwa, zarówno tych najmłodszych, jak i tych starszych, początkujących, średnio zaawansowanych oraz zaawansowanych. KARNETY TATRYSKI 10% TANIEJ! <- kliknij tutaj Miejsce szkolenia: Polska, Austria Czas trwania: 3 – 5 dni UWAGA !!! możliwość skrócenia lub wydłużenia kursu !!! – zapraszamy do kontaktu z biurem. Ilość godzin: 4,5-20 (zależne od wieku, wytrzymałości i umiejętności) Godzina rozpoczęcia zajęć Grupy: 4-8 osób, (w zależności od wieku i umiejętności uczestników) Podział grup: podział grup: ze względu na wiek i poziom zaawansowania (0 – początkujący, 1 – średnio zaawansowany 2 – zaawansowany lub wg poziomów z karty narciarza żółta – brązowa – srebrna – złota narta) Przed wyborem kursu, prosimy o zapoznanie się z Regulaminem Szkoły Narciarskiej i Snowboardowej DOSKONAL Polska - Białka Tatrzańska Austria - Kaprun Austria - Fieberbrunn SZKOŁA NARCIARSKA DOSKONAL W BIAŁCE TATRZAŃSKIEJ DZIAŁAMY ONLINE (telefon – e-mail – strona) Zapytania i rezerwacje Tel. +48 17 200 00 11 +48 881 848 881 @ Poniżej prezentujemy ulotkę z kartą narciarza, którą każdy otrzymuje przy spełnieniu jednego z warunków zamieszczonych w ulotce. Znajdują się w niej również informacje dotyczące m. in. zniżek, po co komu karta i inne korzyści z nią związane. więcej o karcie narciarza sezon 2021/22 W lutym dwutygodniowe wolne od nauki mają uczniowie z 10 województw. Ferie zimowe to świetna okazja, aby wspólnie z dzieckiem wyjechać na narty. Coraz więcej osób wybiera zagraniczne stoki, które często oferują lepiej przygotowane trasy oraz pewniejsze warunki pogodowe niż ośrodki w Polsce. Od 29 stycznia do 11 lutego ferie zimowe wypadają w województwie lubelskim, łódzkim, podkarpackim, pomorskim oraz śląskim. Natomiast od 12 lutego do 25 lutego na wypoczynek udadzą się uczniowie z kujawsko-pomorskiego, lubelskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego oraz wielkopolskiego. Gdzie na narty z dziećmi w lutym za granicę? Polscy narciarze najczęściej jako kierunek zagranicznych wyjazdów wybierają Austrię, tak wskazało 28,6 proc. kupujących ubezpieczenie turystyczne na Dużą popularnością cieszą się również stoki we Włoszech (24,3 proc.), Czechach (19,7 proc.) oraz na Słowacji (15,9 proc.). 26 proc. osób wyjeżdża w towarzystwie rodziny (w większości przypadków - dwójka rodziców plus dziecko). Jakimi kryteriami należy kierować się wybierając ośrodek na rodzinne ferie? Przede wszystkim warto zadbać, aby: ośrodek dysponował trasami niebieskimi przystosowanymi do rodzinnej jazdy na nartach w towarzystwie dziecka, posiadał rozbudowaną sieć taśm zabezpieczających, a także wyciągów gondolowych lub kanapowych z zabezpieczeniami dla dzieci, w ośrodku znajdowały się szkółki lub przedszkola narciarskie, jeżeli dziecko dopiero rozpoczyna przygodę z nartami, w wybranej przez nas miejscowości znajdowały się wypożyczalnie, jeśli nie posiadamy własnego sprzętu. Wybraliśmy 4 kurorty w najpopularniejszych wśród polskich narciarzy krajach oferujących najlepsze warunki dla rodzin z dziećmi. 1. Serfaus-Fiss-Ladis (Austria) Położoną w Tyrolu potrójną miejscowość wyróżniają doskonałe trasy (łącznie 212 km) dla rodzin z dziećmi, które wraz z siecią 68 wygodnych wyciągów znajdują się blisko każdego z miasteczek. Zwłaszcza w Serfaus panują świetne warunki do nauki jazdy na nartach dla początkujących. Tamtejsze szkółki prowadzą zajęcia o kilku stopniach zaawansowania, a podnoszenie poziomu umiejętności kursantów ułatwiają liczne pochylnie, parki, tunele czy trasy przygodowe. Sprawdź cenę ubezpieczenia na narty W Serfaus-Fiss-Ladis znajdują się również hotele przeznaczone wyłącznie dla rodzin. Większość z nich posiada bawialnie, w których są prowadzone zajęcia dla dzieci w różnym wieku. W kurorcie można również odpocząć w licznych barach, kawiarniach czy restauracjach serwujących specjały miejscowej kuchni. 2. Folgoria (Włochy) Chociaż nie zalicza się do najpopularniejszych włoskich ośrodków, to w Folgarii panują idealne warunki dla rodzin z dziećmi. Znajduje się tu duża liczba łagodnych niebieskich tras przeznaczonych dla początkujących narciarzy. Kurort posiada również sieć specjalnych wyciągów dla najmłodszych. Folgaria jest także atrakcyjna pod względem finansowym. Nawet w szczycie sezonu zimowego przyjeżdża tu mniej turystów niż do sąsiednich alpejskich ośrodków, a ceny karnetów są niższe. 3. Szpindlerowy Młyn (Czechy) Największy ośrodek w Czechach to także świetne miejsce na rodzinne ferie. Oferuje 20 km tras zjazdowych o zróżnicowanym poziomie trudności (niektóre z nich są oświetlone), a w razie potrzeby wspomagane sztucznym śniegiem. W Szpindlerowym Młynie znajduje się także bogate zaplecze dla rodzin z dziećmi. W ośrodku można znaleźć szkółki narciarskie dla dzieci, które oferują całodzienny program nauki jazdy. Rodziny również wspólnie mogą spędzić czas uprawiając snowtubing, czyli zjazd po śnieżnym, wytyczonym torze na specjalnych gumowych ślizgach. W Szpindlerowym Młynie znajdują się również liczne bary, kawiarnie czy restauracje, w których ceny są znacznie niższe niż w Austrii czy we Włoszech. 4. Tatrzańska Łomnica (Słowacja) Ośrodek położony zaledwie godzinę jazdy samochodem od polskiej granicy dysponuje najdłuższą (6 km) na Słowacji trasą narciarską. Jest bardzo szeroka, dlatego bezpiecznie mogą się na niej poruszać również małoletni narciarze. Dużym atutem kurortu jest także oznakowanie informacyjne w języku polskim, którym posługują się też instruktorzy zatrudnieni w tutejszych szkółkach. Kup tanie ubezpieczenie na narty W Tatrzańskiej Łomnicy wybudowano także parki dziecięce, w których najmłodsi mogą korzystać z wygodnych wyciągów taśmowych. Na świeżym powietrzu znajdują się również place zabaw z lin i drewna. Jeżeli dziecku znudzi się zabawa na śniegu, rodzice mogą go zabrać do parku rozrywki Koziołkowo (Kamzkovo) na stacji przy Łomnickim Stawie (Skalnate Pleso). Jakie ubezpieczenie na narty za granicę? Rodzice wyjeżdżający na ferie zimowe z dzieckiem na narty nie powinni zapomnieć o wykupieniu ubezpieczenia. W Austrii, Czechach, we Włoszech czy na Słowacji obowiązuje Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ), ale zapewnia jedynie bezpłatny dostęp do podstawowych świadczeń medycznych w placówkach, które mają podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Karta nie refunduje kosztów transportu ze stoku do szpitala czy przewozu do Polski helikopterem lub karetką. W efekcie jeżeli poszkodowany nie będzie posiadał polisy narciarskiej, może zostać obciążony kosztami pomocy służb ratunkowych na kwotę nawet kilkudziesięciu tysięcy euro. Jaki zakres ochrony powinien posiadać optymalny pakiet? Oto najważniejsze elementy ubezpieczenia turystycznego w przypadku wyjazdu na narty: koszty leczenia na sumę gwarantowaną w wysokości co najmniej 30 tys. euro, koszty ratownictwa na kwotę co najmniej 5 tys. euro, ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW), ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym (OC), rozszerzenie ochrony o jazdę na nartach. Najtańsze ubezpieczenie tygodniowego wyjazdu na narty dla dwójki dorosłych osób oraz 10-letniego dziecka do Austrii, Czech, Włoch lub na Słowację zaczyna się od 69,93 zł. Jednak przed zakupem polisy należy przeanalizować oferty co najmniej kilku towarzystw, aby polisa była dostosowana do naszych indywidualnych potrzeb. Można to zrobić w kilka minut za pomocą naszego kalkulatora. Po wyborze którejś z kilkunastu propozycji zakładów ubezpieczeniowych, na wskazany przez użytkownika adres e-mail zostanie wysłana umowa. Wystarczy ją wydrukować i wspólnie z dzieckiem bezpiecznie rozpocząć zimowy wypoczynek na stoku. Porównaj ceny polis narciarskich Redakcja redakcja@ Zespół specjalistów do spraw contentu, tworzący treści z zakresu ubezpieczeń turystycznych. Zapaleni podróżnicy, dociekliwi redaktorzy, znawcy największych tajemnic OWU. Gotowi do pomocy w wyborze najlepszego ubezpieczenia, a także celu podróży i środka transportu. Doskonale wiedzą, jak przygotować się do każdego wyjazdu i co zrobić, aby był on przyjemny i bezpieczny. Często rodzice pytają w jakim wieku najlepiej zacząć uczyć dzieci jazdy na nartach. Nie ma tutaj złotej reguły. Na pewno dziecko musi już sprawnie chodzić, biegać i umieć utrzymać przez chwilę ciężar na jednej nodze. Powinno także umieć podporządkowywać się poleceniom wydawanym w grupie. Zwykle dzieci są gotowe do pierwszych lekcji w wieku 4 lub 5 lat. Jeśli Wasza rodzina ma tradycje narciarskie, na pewno nie będziecie mogli doczekać się pierwszego zjazdu najmłodszej latorośli. Najważniejsza sprawa – dobrze jeżdżący rodzic to nie to samo co dobrze uczący rodzic. To bardzo ważne, gdyż większości rodziców wydaje się, że skoro sami jeżdżą od lat to nie będą potrzebować instruktora dla dziecka. Nic bardziej błędnego. Kształtowanie od małego prawidłowych nawyków na stoku to nauka bezpiecznej jazdy i minimalizowanie ryzyka urazów w przyszłości! Dlatego zdecydowanie polecamy oddanie dziecka pod opiekę instruktora czy to na wczasach rodzinnych, czy poprzez zapisanie na zimowisko narciarskie lub snowboardowe. Dzieci do lat 5 uczą się wyłącznie przez zabawę Dzieci do lat 5 uczą się wyłącznie przez zabawę i bez omawiania technicznych szczegółów, gdyż i tak nie są w stanie ich zapamiętać. Zwykle na pierwszych zajęciach zakłada się im buty narciarskie i pozwala na swobodną zabawę na śniegu, muszą nauczyć się utrzymywać równowagę w tym specyficznym obuwiu. Następnie przypina się narty, jedną albo dwie – także wyłącznie w celu oswojenia dziecka ze sprzętem. Jeśli maluch się wywróci, nie krytykuje się, ale też nie biegnie na pomoc od razu, traktując wywrotkę jako coś normalnego. Częstym błędem popełnianym przez rodziców jest zjeżdżanie z dzieckiem trzymanym między swoimi nogami – w ten sposób maluch zamiast szukać samodzielnie równowagi ciała, znajduje oparcie w nogach rodzica i tak naprawdę niczego się nie uczy. W tym wieku należy ograniczyć naukę jazdy do maksymalnie 1-2 godzin dziennie. Nie należy absolutnie dziecka zmuszać do nauki, jeśli „zastrajkuje” i odmówi wyjścia na stok, uszanujmy jego wolę! Dzieci nieco starsze czyli od 5 do 10 roku życia uczą się przez naśladowanie innych. W dalszym ciągu jeszcze za wcześnie na tłumaczenie teorii, dzieciaki muszą traktować stok miejsce na dobrą zabawę (oczywiście pod kontrolą). Pozwala się już dzieciom na skakanie na małych muldkach czy zjazdy na trasach bardzo łatwych, gdzie prędkość da się kontrolować jadąc pługiem. Tutaj z kolei błędem jest zabieranie dziecka, które potrafi już utrzymać równowagę i jechać pługiem, na trudniejsze trasy, pełniąc rolę „przewodnika” czyli jadąc przed dzieckiem. Ponieważ pociecha będzie automatycznie nas naśladować, może to doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji i utraty kontroli nad zjazdem. Poza tym doświadczony instruktor będzie miał w zanadrzu listę zabaw, zawodów i używał specyficznego języka, aby przykuć uwagę swoich podopiecznych. W tym wieku dziecko może spędzić na stoku ok. 3 godzin. Dopiero po 10 roku życia przychodzi czas na naukę tokiem „profesjonalnym”. Ważną rolę odgrywa naśladownictwo, ale można już wprowadzać elementy nauczania dorosłych. Oczywiście nadal im więcej zabawy i zawodów organizowanych w celu ćwiczenia różnych pozycji tułowia – tym lepiej! Bardzo ważne! Jeśli nie decydujesz się na oddanie dziecka po opiekę fachowców na stoku, pamiętaj, że to ty musisz zadbać o bezpieczeństwo i bezkolizyjność, odpowiadasz za dziecko! Ważnym elementem poprawiającym bezpieczeństwo dziecka będzie zabezpieczenie go specjalną kamizelką odblaskową oraz włożenie do kieszeni kartki z danymi kontaktowymi do rodzica. Przy wspólnym wypadzie na narty z dzieckiem zadbajmy także o to, aby w pobliżu stoku znajdowało się też zaplecze gastronomiczne, bowiem dzieci szybciej niż dorośli wymagają wzmocnienia posiłkiem lub po prostu pójścia „na siusiu”. Jeśli nasze dzieci nie wyjeżdżają nigdzie na ferie, dobrym miejscem do nauki sportów zimowych są wszelkiego rodzaju sztuczne stoki. Na każdym z nich, w większych miastach działa szkółka narciarska. Autorem artykułu jest Portal Turystyki Dziecięcej – organizator zimowisk sportowych i tematycznych, kolonii dla dzieci i młodzieży oraz wycieczek szkolnych, a także internetowa baza miejsc dobrego wypoczynku. Podziel się:

ferie rodzinne z nauka jazdy na nartach